Zespól Parlamentarny ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M działa - jak sama nazwa wskazuje - w ramach funkcjonowania Sejmu RP. Zespołem kieruje poseł RP p. Antoni Macierewicza (PIS), a członkami zespołu są wyłącznie parlamentarzyści tej partii.
Kuriozalna ta grupa sejmowa przyjęła za swój cel udowodnienie polskim władzom sprawstwo katastrofy smoleńskiej, którą Jarosław Kaczyński nazwał niesłychaną wręcz zbrodnią na polskiej elicie z prezydentem RP na czele.
Kuriozalność tego zespołu polega także na tym, że jego członkami są wyłącznie posłowie partii opozycyjnej (PIS) cechującej się nienawistną retoryką wobec koalicji rządzącej.
W takim nienawistnym zaślepieniu polscy parlamentarzyści z PIS dorabiają nieistniejące dowody przeciwko polskim władzom rządowym na owo sprawstwo katastrofy. Swoje wymysły dowodowe wspierają własnymi ekspertami, którzy poza fantazjowaniem na temat teorii wybuchu nie mają najmniejszego pojęcia o lotniczej awiacji, publicznie ośmieszając się ową niewiedzą.
Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych składająca się z kompetentnych fachowców dobitnie to udowodniła, co wywołało reakcję PIS-u przypisującą własną nierzetelność tej właśnie komisji państwowej.
Bezczelność to niesłychana przypisywać komuś innemu swoje krętackie praktyki wymyślania dowodów winy dopasowanych do z góry założonej tezy o sprawstwie katastrofy przez znienawidzoną ekipę rządzącą.
Ta wszystko jest wiadome. Zastanawiającym jest tylko niezrozumiała postawa polskiego Sejmu, jako najwyższego organu państwa demokratycznego w ramach którego to zjawisko ma miejsce. Dlaczego Sejm RP z pozycji swojego prezydium nie przywołuje do porządku te oszukańcze brewerie zespołu Macierewicza i utnie ośmieszanie rangi i powagi najwyższej instytucji państwa polskiego?
Łamanie regulaminu Sejmu przez zespół Macierewicza brutalnie narusza ustawę z dnia 8 lipca 2010 r. o wykonywaniu mandatu posła, prawną przesłanką istnienia tego zespołu.
Czy w świetle takiej indolencji najwyższego organu państwa obywatele mogą ufać Sejmowi w sprawowaniu jego najważniejszej roli ustawodawcy i kontrolera władz w ich konstytucyjnej roli niedopuszczenia do nadużyć zagrażających stabilizacji państwa?
Coś niebezpiecznego szwankuje w funkcjonowaniu Sejmu, którego parlamentarzyści PIS sobie kpią z polskiego państwa opluwając to państwo i rażąco naruszając etykę polskiego parlamentarzysty.
My wyborcy, musimy o tym pamiętać przy kolejnych akcjach (wyborach) powierzania sejmowego mandatu swoim przedstawicielom. Na pewno powinni to być przedstawiciele godni naszego szacunku, wolni od antypatii do demokratycznych władz wykonawczych państwa, antypatii pchającej ich do szkodzenie temu państwu.
Sejmowych pajaców odeślijmy na oślą łączkę!
