MARIUPOL-POGRZEB OFIAR AGESYWNEJ WOJNY
MARIUPOL-POGRZEB OFIAR AGESYWNEJ WOJNY
folt37 folt37
469
BLOG

Chwiejność UE to wspieranie Putina.

folt37 folt37 Polityka Obserwuj notkę 2

Putin to agresywny, odważny wojownik, który widząc brak odwagi dużo silniejszego przeciwnika (Zachód) zaczepia go bezceremonialnie „depcząc mu po palcach” i „poszturchując” sonduje jego zdolność do riposty. To sondowanie upewnia go, że śmiało może posunąć się jeszcze dalej w swojej agresji, bo przeciwnik boi się starcia, w którym mógłby doznać pobrudzenia eleganckiego garniturku i złamania wypielęgnowanego „paznokcia”.

Owe przysłowiowe atrybutu dobrobytu i komfortu życia (garniturek i lakierowane paznokietki) to obraz europejskich społeczeństw zdemoralizowanych do cna dobrobytem i tak w nim zgnuśniałych, że zniosą wszystkie obelgi i poniżenia byle tylko nie utracić ani jednej filiżanki „luksusowego kakao”.

Grecja to widomy przykład takiego rozpieszczonego dobrobytem społeczeństwa europejskiego, które wyłudzając subwencje unijne przejedli je z lubością obżartuchów, obrastając nadmiernie w „sadło dobrobytu” ograniczającego im w tej otyłości swobodę ruchów. Mentalność ta zaćmiła im umysły do tego stopnia, że dokonali wyboru rządu lewicowych populistów obiecujących odwrót od unijnych dobroczyńców, którym zamiast spłacać zaciągnięte pożyczki ratujące ich przed bankructwem obrażają się na nich, a zamiast spłat pokazują im figę.

Pamiętamy sprzed kilkunastu miesięcy debatę w strefie euro czy ratować niegospodarną Grecję przed bankructwem czy może lepiej pozwolić jej zbankrutować? Postawiono na ratunek kosztem miliardowych pożyczek dla greckiej gospodarki, co miało również zapobiec perturbacjom rynkowym całej strefy euro. Jakże się przeliczyli!  Rozkapryszeni Grecy ani myślą rezygnować choćby z jednej „filiżanki kakao” wspierając lewicową opcję z planem „wykiwania” unijnego pożyczkobiorcę odmową spłacania mu owej ratunkowej pożyczki.

Ten przykład uległości UE zaraża także naszą polską rzeczywistość. Ustępliwa słabość polskiego rządu rozzuchwala - na wzór grecki - polskich populistów zachęconych ustępstwami rządu wobec górników, którzy (populiści) obecnie w imię własnych związkowych interesów grożą strajkami i paraliżem gospodarki (a także norm społecznych) licząc na złamanie „kręgosłupa” władz i uzyskanie subwencji dla swojej pasożytniczej egzystencji kosztem polskich podatników jako końcowych ofiar tego zachłannego egoizmu.

Nie wiem, co zrobi UE z Grecją, ani jak postąpi polski rząd z niszczącymi Polskę związkami zawodowymi. Wiem jednak, że polityka ustępstw przed bezczelnym szantażem tych co wykorzystując uległość struktur władz reprezentujących ogół obywateli, zarówno strefy euro jak i poszczególnych państw - w tym Polski - w konsekwencji naraża wszystkich, całą zbiorowość europejską na skutki niewyobrażalnego kryzysu społeczno-gospodarczego w razie kontynuowania zgubnych ustępstw wobec wojowniczych, agresywnych, egoistycznych, antydemokratycznych sił zarówno rosyjskiego terroryzmu na Ukrainie jak i bezkrytycznego populizmu w krajach Europy w tym w Polsce.

Tytuł notki akcentuje szkodliwie chwiejną słabość władczych struktur UE wobec Putina jako przykład rozzuchwalania bojowców złej sprawy zarówno w polityce międzynarodowej jak i wewnętrznych stosunkach społeczno-gospodarczych poszczególnych państw, czego namacalnym przykładem państwa bankruta jest Grecja z 320 miliardami euro zadłużenia oraz Rosja bezkarnie anektująca terytoria suwerennego sąsiada rozzuchwalona obojętnym przyzwoleniem Zachdu. Ta zagrożenie jest obecnie w zbrodniczej fazie dalszego rozwoju o czym donosi z Moskwy Wacław Radziwinowicz konkludując:

Prawdopodobieństwo wybuchu otwartej wojny Rosji z Ukrainą rośnie. Jednak, jeśli do niej dojdzie, to nie będzie to dziś dla Rosjan łatwy marsz na Zachód, którym we wrześniu straszył nas Władimir Putin.

Powyższe jest zapowiedzią zbliżających się ofiar ponoszonych przez Rosjan za „wojowniczość” Putina.

Wymowne jest też zdanie o praprzyczynach tego rosyjskiego rozzuchwalenia:

„Ładunki jądrowe Ukraińcy oddali Rosjanom za gwarancję integralności terytorialnej swego kraju udzielone Kijowowi przez Moskwę, Waszyngton, Londyn, Paryż i Chiny. Te obietnice, jak się okazało w ubiegłym roku, były bez pokrycia”.
http://wyborcza.pl/1,75477,17313826,Armie_niegdys_bratnie.html#ixzz3Q1NcNC00)

Za podsumowanie powyższych refleksji niech posłuży polskie porzekadło: „daj Diabłu palec a zabierze ci całą rękę”.

I drugie przysłowie poucza: „gdy rozum śpi budzą się demony”!

Kto patrzy to widzi coraz więcej tych demonów, które groźnie szczerzą kły.  Na razie!

 

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka