ZŁE INTENCJE UKRYWAJĄ TWARZE
ZŁE INTENCJE UKRYWAJĄ TWARZE
folt37 folt37
436
BLOG

Groźne flirtowanie z bandytyzmem stadionowym.

folt37 folt37 Polityka Obserwuj notkę 29

Śmiertelna ofiara stadionowego bandytyzmu w Knurowie ponowiła uśpioną debatę społeczną o patologii młodzieży stadionowej przeniesionej żywcem ze zbójeckich zakamarków miejskiego bandytyzmu.

Wobec tego społecznie groźnego zjawiska nasz (polski) system prewencyjny okazuje się zupełnie bezradny. Kluby piłkarskie zostały przez państwo wspaniałomyślnie zwolnione z odpowiedzialności za „sportowy przemysł” uprawiany przez nich na „stadionach-fabrykach”, generujących holendarne zyski.

Społeczeństwo toleruje ten stan rzeczy i choć w innych sprawach jest nazbyt skore do protestów w tej materii siedzi cicho, chyba z przyczyn familijnych, bo z naszych rodzin wywodzi się owa stadionowa bandyterka. Widać to choćby z anty policyjnych wystąpień wielu mieszkańców Knurowa i bezrefleksyjnej krytyce policji, która prawidłowo zareagowała na zbójecką awanturę ich synów.

Słusznie przeciwstawili się tej postawie policjanci, których zw. zaw. „Solidarność” w Katowicach wydał takie dramatyczne oświadczenie:

„W walce z bandytyzmem stadionowym stajemy w pierwszej linii, to my gasimy ogniska agresji. Policja, jako formacja ponosi też społeczne skutki tych działań. To nasze komendy i komisariaty obrzucane są kamieniami, policjanci stają naprzeciw agresywnego tłumu skandującego okrzyki „mordercy”, „gestapo” , to w ich stronę lecą koktajle Mołotowa. To my, policjanci, poddawani jesteśmy krytyce za to, co się stało np. w Knurowie. Nie jest tajemnicą, że to państwo nie radzi sobie z kibolami od wielu lat. Instytucje i organy w państwie, które powinny rozwiązać problem, uznają, że sprawa ich nie dotyczy. Szkodliwe i głupie wypowiedzi, nawet parlamentarzystów (Wipler), podgrzewają atmosferę, Brak jest jakichkolwiek systemowych rozwiązań walce z bandytyzmem stadionowym”.

Tyle policja. To oświadczenie zasługuje w pełni na obywatelskie poparcie i pełną, solidarność ze służbami porządkowymi, które niczym legendarne „dzieci głogowskie” wypychani są przed społeczny front chroniący chowających się strachliwie za ich plecami obojętnych współobywateli. To jest niegodne, tym bardziej, że wiele środowisk polityczno-publicznych „flirtuje” z kibolami posługując się nimi w propagandzie politycznej strojąc ich w „piórka” patriotycznych obrońców polskości. Z żalem konstatuję, że w tym froncie flirtowania z tym środowiskiem uczestniczy część polskiego duchowieństwa katolickiego z estymą przyjmując kibolskie pielgrzymki np. na Jasnej Górze.

Czy flirtujące z kibolami środowiska nie poczuwają się do współwiny za narastanie tej patologii? Za takie stadionowe rozboje, rozboje znaczone już śladami krwi ten kibolski szlak?

A jeżeli się nie poczuwają, to powinni!

 

 

 

 

 

 

 

 

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka