Dramatyczny spadek cen akcji na giełdzie w Szanghaju (8,9%) wywołał na świecie reakcje łańcuchową i obniżkę wartości akcji na wszystkich giełdach kapitałowych. WIG-20 (Warszawski Indeks Giełdowy) stracił blisko 6%, co boleśnie dotknęło inwestorów i oszczędzających w OFE przyszłych emerytów, których pieniądze ulokowano na giełdach warszawskiej i światowych (GW z 25.08.).
Oto dowód na współzależność poszczególnych gospodarek narodowych połączonych inwestycyjną płynnością kapitałów wrażliwych jedynie na zjawiska globalnej koniunktury gospodarczej.
Komunistyczne Chiny z socjalistycznego gospodarczego kopciuszka wyrosły na światowego giganta gospodarczego dopiero, kiedy odstąpiły od socjalistycznych dogmatów gospodarki planowej na rzecz reguł gospodarki wolnorynkowej i choć politycznie komunistyczne gospodarczo są już kapitalistyczne, co umiejscowiło je w szeregu równoprawnych partnerów gospodarczej wspólnoty świata.
Zdziwiony świat uznaje to za hybrydowy fenomen ustrojowy sprzeczny z dotychczasowym rozumieniem ustrojowego ładu państwowego, ściśle splatającego politykę z gospodarką. Przykład chiński obala te teorie pokazując, że wolność gospodarcza nie musi pochodzić od wolności politycznej, która posiada zgubne tendencje przedkładania interesu klasy politycznej nad interesem społecznym, egzystującym przecież w zwykłych realiach życiowego trójkąta: praca, jej dzieło (efekt) i korzyści (zysk) z tego pochodzące, jako źródła ludzkiego bytu wpływającego na stopę życiową i nadwyżki finansowe (kapitałowe) umożliwiające dalszy przyrost dóbr (bogacenie się) uczestników tego materialnego procesu zwanego rozwojowym.
Poważni analitycy ekonomi gospodarczej wyciągają z tego wnioski wieńczące schyłek państwowości opartej na filarze politycznym i zastąpienie go filarem ekonomicznym, a ściślej - gospodarczym potrzebującym państwa tylko dla utrzymania porządku i bezpieczeństwa obywateli (w każdym tego słowa znaczeniu) wolnym od ingerencji w inicjatywy ludzkie podejmowane w dobrze pojętym społecznym egoizmie dobra własnego i rodziny.
Zjawisko to dedykuje ku przestrodze tym wszystkim którzy po euforii zwycięstwa Andrzeja Dudy w wyścigu do prezydentury i realnej szansy zwycięstwa ich obozu w wyborach parlamentarnych, liczą na przeobrażenie polskiej gospodarki rynkowej w gospodarczą hybrydę nawrotu do gospodarki planowej (socjalistycznej) wspierającej (czytaj dotującej) państwowy przemysł jako gwarant stabilizacji zatrudnieniowej i płacowej zgodny z socjalistyczną doktryną „pełnego zatrudnienia”.
A przestrogą niech będzie chiński przykład - jakby nie było państwa komunistycznego - (radykalniejszego ideowo od naszych rodzimych socjalistów/socjaldemokratów/ konsekwentnie budujących potęgę Chin gospodarką rynkową.
Oni skutecznie wyleczyli się z utopii gospodarki planowej (dotowanej) wiec myślę, że mogą wyleczyć się z owej utopii także nasi rodzimi zwolennicy wygodnego życia na cudzy (podatników) koszt.
Wystarczy wytężyć umysł by za radą Mickiewicza sięgać po laury tam „gdzie wzrok nie sięga” (Oda do Młodości)i po prostu wziąć się do roboty.
