WIELCY BENEFICIENCI [OLSKIE TRANSFORMACJI
WIELCY BENEFICIENCI [OLSKIE TRANSFORMACJI
folt37 folt37
930
BLOG

Dudowie Piotr i Andrzej przykłady wielkich karier w wolnej Polsce.

folt37 folt37 Polityka Obserwuj notkę 41

Nazwisko Duda stało się w Polsce (i nie tylko) głośne za sprawą spektakularnych karier obu najbardziej znanych Dudów: Piotra (ur. 1962) i Andrzeja (1972), którzy swoje kariery zawdzięczają demokratycznemu państwu polskiemu powstałemu na gruzach komunistycznego PRL-u, obalonego przez opozycje demokratyczną starszego pokolenia Polaków poświęcających swoją wolność osobistą, młodość, kariery zawodowe, szczęście rodzinne w walce o taką Polskę w jakiej żyją obecnie panowie Dudowie.

Kiedy demokratyczni bojowcy, antykomuniści siedzieli w więzieniach młodzi Dudowie pędzili normalne życie z domem, szkołą, koloniami, zabawami i tym, czym młodzi ludzie zwykli się zajmować w dzieciństwie i młodości.

W tym samym czasie działacze opozycji komunistycznej odsiadywali wieloletnie więzienia, o czym zapewne Piotr i Andrzej Dudowie zajęci normalnością nie mieli pojęcia.

Jacek Kuroń - 3 lata w 1965r., 3,5 roku w 1969r., 3lata w 1977r. zwolniony na podstawie amnestii, w 1980 aresztowany - zwolniony po protestach Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego. W stanie wojennym internowany.

Adam Michnik - 3 lata w 1969r., 3 lata w 1985r., w stanie wojennym internowany.

Bronisław Komorowski - areszt 1979r. skazany przez sędziego Andrzeja Kryże - wiceministra sprawiedliwości w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. W stanie wojennym internowany.

Stefan Niesiołowski - 7 lat więzienia w 1971r., w stanie wojennym internowany.

Wybrałem tylko tych obecnych polityków i byłych działaczy opozycji antykomunistycznej, których dzisiaj najzacieklej „zwalczają” środowiska prawicowe na czele z PiS. Szczególną pozycję w tej krytyce demonstrują - niestety - obaj panowie Dudowie, którzy z racji wieku nie maja najmniejszych powodów i prawa do takich postaw

W 1980 r. Piotr Duda był zaledwie 18-letnim młodzieńcem, a Andrzej Duda 8-mio letnim brzdącem

Trzeba nie lada tupetu, aby z taką bezczelną pewnością siebie i bez kszty własnego udziału w obalaniu komunizmu dokonywać ocen ludzi, którzy z tak wielkim poświęceniem - często bohaterskim - czynnie uczestniczyli w tym historycznym dziele.

Osobiście czuje się mocno zażenowany (jako członek tamtej „Solidarności”), kiedy 35 rocznicę „porozumień szczecińskich i gdańskich” zawłaszczyli bezceremonialnie ludzie z pokolenia bez najmniejszych zasług (ograniczenia wiekowe) w zwycięskich strajkach 1980, butnie sadowiących się w honorowym pierwszym szeregu na uroczystościach rocznicowych (np. w Szczecinie: Piotr Duda - rocznik 1962, Andrzeja Duda - rocznik 1972, Beata Szydlo - rocznik 1963) bez obecności prawdziwych bohaterów tamtych wydarzeń tylko dlatego, że należą do innych obozów politycznych.

W państwie prawnym o pluralistycznych regułach demokracji przedstawicielskiej gdzie obywatele mają równe obywatelskie prawa w życiu publicznym i politycznym, ci których prezydent wygrał wybory różnicą zaledwie 3% (słownie trzech procent), bojkotują na uroczystościach narodowych drugą połowę obywateli, którzy na p. Dudę nie głosowali.

Demonstracyjne ignorowanie aktualnej premier polskiego demokratycznego rządu w imię 3% zwycięskiej buty p. Andrzeja Dudy nie podającego ręki p Kopacz na dzisiejszych uroczystościach na Westerplatte, z powodu innych politycznych proweniencji jest bardzo złym symptomem dla polskiej pluralistycznej demokracji.

Zaś szczytem arogancji drugiego p. Dudy, Piotra była wypowiedź, że na „nasze urodziny” ( w domyśle „Solidarności”) gości będzie on dobierał sam, bo

„Pani premier jest antypracownicza, antyspołeczna, antyzwiązkowa i antyobywatelska - powiedział przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda, tłumacząc, dlaczego Ewa Kopacz nie została zaproszona na uroczystości z okazji 35. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. Dodał też, że premier "powinna udać się do psychologa".

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/piotr-duda-o-ewie-kopacz-ma-jakies-problemy-niech-sie-uda-do-psychologa/3fpm8q

Warto przypomnieć, że przez całe pięć lat prezydentury Bronisława Komorowskiego, prezes PiS, poseł na Sejm III RP, Jarosław Kaczyński nie uznawał prezydenta Komorowskiego za prawowitego następcę swojego brata śp. Lecha Kaczyńskiego, co wyzywająco demonstrował odmową uczestniczenia w posiedzeniach  BBN.  

Wszystko to dowodzi o jakiejś niepokojącej politycznej patologii zachowań obozu przodującego obecnie w sondażach społecznych, obozu predestynującego  przecież do objęcia władzy po jesiennych wyborach, że połowa (o przepraszam 48,45 %) Polaków nie głosujących na p. Dudę będzie permanentnie obrażana ostracyzmem władzy wobec liderów ich obozów politycznych.  Nie podając reki p. Ewie Kopacz prezydent Andrzej Duda popełnił polityczny afront wobec wszystkich Polaków, którzy oddali głos na Bronisława Komorowskiego.

Gdyby to był afront zamierzony to kiepsko by to wróżyło o szczerości  p. prezydenta kiedy deklarował prezydentowanie wszystkim Polakom, bez względu na sympatie polityczne.

Mam nadzieję, że to nie było zamierzone, lecz wynikało z niezręczności spowodowanej brakiem doświadczenia i politycznego obycia p. prezydenta na najwyższym urzędzie w państwie.

Nadzieja jest miła, chociaż nieraz zwodziła…! Mam nadzieję, że jednak nie zawiedzie.

 

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka