Zeszłoroczne zwycięstwo wyborcze PiS przygnębiło centrum polityczne w Polsce dojściem do władzy obozu politycznego, który dwuletnimi rządami w latach 2005-2007 pokazał oblicze bezkompromisowego modernizatora Polski w duchu konstytucji kwietniowej 1935 r. z dominacją władzy wykonawczej.
Optymiści wieszczyli, że tamten styl rządów zastanie przez PiS zarzucony z powodu diametralnie zmienionych warunków politycznych spowodowanych umocnieniem Polski w Unii Europejskiej uwarunkowanymi Traktatem Lizbońskim.
Wieszczenie okazało się chybione, bo PiS nie tylko, że nie zmienił strategii politycznej lat 2005-2007, to jeszcze zaostrzył praktykę rządzenia w kierunku narodowo-katolickim z pierwiastkiem wyraziście nacjonalistycznym. To niezwykle poważny problem destabilizujący spokój społeczny, czego nie chce zauważyć Episkopat Polski tak skomentowany przez o. Józefa Puciłowskiego dominikanina, historyka:
„Nacjonalizm jest groźny dla Kościoła, bo jest prokościelny i anty-Chrystusowy. Tymczasem wierzący powinni nieustannie baczyć, czy to, co robią jest zgodne nauką Chrystusa”.
„Biskupi powinni się zastanowić, dlaczego jest zapotrzebowanie na herezję (nacjonalizm), skoro mamy katechezę w szkole, liczne duszpasterstwa młodzieży, media katolickie. Powinien zastać ogłoszony list pasterski biskupów. Mądry, krótki - ale zdecydowanie piętnujący mieszanie nacjonalizmu z wiarą. Odczytywany we wszystkich kościołach i wysłany też do „Naszego Dziennika” hołubiącego ruch radykalnie narodowy”.
https://www.tygodnikpowszechny.pl/kosciol-tak-chrystus-nie-35993
PiS zatraca zdrowy polityczny rozsądek na rzecz narodowych dogmatów wprowadzanych w życie publiczne. Prym w tej polityce wiedzie minister obrony narodowej Antoni Macierewicz wynoszeniem na czoło polskiego, okupacyjnego bohaterstwa zbrojne dokonania tzw. „żołnierzy wyklętych” i wynoszenie na bohaterskie wyżyny ofiar katastrofy smoleńskiej z obozu PiS.
Do konfliktów z apelem smoleńskim doszły wojskowe polecenia obowiązkowego oglądania TVP info tak nakazane w Garnizonie Warszawskim:
„Polecam, aby podstawowym źródłem informacji pozyskiwanych z mediów w codziennej działalności służbowej były programy telewizji publicznej, w szczególności TVP Info".
Taki rozkaz o sygnaturze 15871/16 wysłał 26 września do wszystkich jednostek Garnizonu Warszawa jego dowódca, gen. brygady Robert Głąb”.
Do kontrowersji wokół Trybunału Konstytucyjnego doszła awantura wokół ustawy zaostrzającej przepisy aborcyjne zakończona powszechnym protestem polskich kobiet zmuszającym PiS do jej odrzucenia.
Jakby było mało tych problemów rząd ślepo brnie w dalsze zniechęcanie do Polski ważnych krajów wspólnoty europejskiej kończąc niespodziewanie negocjacje z Francją wycofaniem się Polski z planu zakupu we Francji nowoczesnym helikopterów wielooperacyjnych „caracal” na wartość 13 mld. złotych. Skutek: prezydent Francji odwołał wizytę W Polsce.
Takie postawy polskiego rządu skutkują także degradacją naszego rynku giełdowego. W ostatnim roku indeks największych spółek WIG20 stracił na wartości 16%.
Zapowiedzi znacznego podwyższenia podatków i niepokoje wokół reformy szkolnictwa to kolejny impuls społecznych protestów.
Na ulicę wyjdą nauczyciele, rodzice i samorządowcy z gniewnym żądaniem zatrzymania tej reformy.
W ten dziwny nurt izolacji Polski włączył się nasz prezydent p. Andrzej Duda odmową uczestnictwa w komitecie honorowym obchodów 500-lecia reformacji. Uczestnictwo w tym komitecie przyjął Prymas Wojciech Polak, a 31 października w szwedzkim mieście Lund przewodniczyli będą wspólnemu nabożeństwu prezydent Światowej Federacji Luterańskiej biskup Munib Younan z Jordanii i biskup rzymski papież Franciszek.
Ciekawe czym uzasadnił p. prezydent swoją odmowę.
Oto polityczne drgawki PiS, odsłaniające rozczarowanie rządami tej partii zaledwie po pierwszym roku rządzenia. W tej sytuacji powinno nastąpić opamiętanie się rządu w swoich radykalizmach „naprawczych”, które bardziej przypominają psucie państwa niż jego reperację.
Dzieje się ciekawie, ale czy to aby dobrze.
