Ekscesy polskich kibiców w kraju i na świecie, wyprawa polskich władz do Anglii w obronie polskich imigrantów, sytuacja zagranicznych imigrantów w Polsce, coraz bardziej jawne demonstracje ONR-owców w polskich miastach, ostre starcie polskich władz konstytucyjnych: wykonawczej z sądowniczą - oto echa zagranicznych publikatorów na temat Polski.
Od dawna głośno jest w Polsce o narastającej fali ksenofobi powszechnie demonstrowanej przez faszyzującą młodzież stadionową przy niezrozumiałej dla nich wyrozumiałości władz klubów sportowych i rządu oraz Kościoła Katolickiego.
Jakże wymownym jest w tej sprawie protest związku zawodowego policjantów z Katowic wyrażony w piśmie do premier polskiego rządy i ministra spraw wewnętrznych:
„Część polityków, w tym piastujących najwyższe funkcje w państwie, publicznie, jako wzór patrioty przedstawia osobę noszącą szalik jednego z klubów, a tak łatwo zapomina o tych, którzy noszą godło na czapce” – piszą do premier Beaty Szydło i szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka. Napisali po katowickich zamieszkach wywołanych przez kiboli uzbrojonych w maczety i koktajle Mołotowa”.
http://wyborcza.pl/7,75968,20860498,kibol-patriota-podbija-swiat.html
Skandale podobne do tego przed stadionem Real Madryt jest już normą:
„Zanim piłkarze Legii oberwali od Realu Madryt na boisku, odwet za spodziewaną klęskę wzięli pod stadionem zadymiarze w barwach warszawskiego klubu. Zaatakowali miejscową policję.
Hiszpańska prasa przed wtorkowym meczem w Lidze Mistrzów ostrzegała, że stolicę najedzie horda barbarzyńców, bo Legia pracuje na chuligańską reputację od lat. Regularnie płaci grzywny rasistowskie okrzyki i inne występki, co sezon UEFA zamyka też za karę jej stadion”.
http://wyborcza.pl/7,75968,20860498,kibol-patriota-podbija-swiat.html
Głośną była reakcja polskich władz na zabicie Polaka w Anglii przez tamtejszą szowinistyczną młodzież, co przyjęto z uznaniem jednocześnie jednak wykazując niepokój jaki budzą dane Komendy Głównej Policji. W ubiegłym roku policja wszczęła 256 postępowań, stwierdzając następnie popełnienie 299 przestępstw z art. 257 kodeksu karnego. Artykuł ten mówi o przestępstwach odnoszących się wprost do narodowości, pochodzenia etnicznego, rasy, wyznania bądź bezwyznaniowości (liczba przestępstw zawiera znieważenie i naruszenie nietykalności łącznie). To rekord, licząc co najmniej od 1999 r. Dla porównania w 2014 r. stwierdzono 229 przestępstw tego rodzaju, w 2013 r. – 146, a w 2012 r. – 104.
Bardzo złe warunki panujące w Polsce dla uchodźców wojennych chroniących się w naszym kraju nie sprzyjają pochlebnej o nas opinii. Uchodźcy często żyją na granicy przetrwania, grozi im też bezdomność, bo brakuje pieniędzy na podstawowe opłaty.
Tak postrzega to Ludmiła Anannikova pisząc:
. […] rodziny uchodźców bardzo ucieszyła wiosenna zapowiedź Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, że będą mogły na równi z Polakami korzystać z programu 500 plus. Zapowiedzi nie pokrywają się jednak z rzeczywistością. Uchodźcy skarżą się, że samorządy nie przyznają im świadczenia na dzieci. Powód? W kartach pobytu, które dostają, nie ma adnotacji: „dostęp do rynku pracy”, a to ona zgodnie z ustawą o pomocy państwa w wychowaniu dzieci jest kluczowa.
Na początku października uprawnienia uchodźców do otrzymania 500 plus potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Uchylił decyzję o odmowie przyznania świadczenia cudzoziemce, której nadano status uchodźcy.
Czy wyrok pomoże starającym się o przyznanie świadczenia? Nie wiadomo. Bo gdy sprawa ponownie znajdzie się w urzędzie miasta, ten sam urzędnik, który wcześniej odmówił, będzie miał do dyspozycji tę samą kartę pobytu i tę samą ustawę. http://wyborcza.pl/7,75968,20860564,dzieci-gorszych-rodzicow.htt
Świat się dziwi, co jest przyczyną obstrukcji władz polskich w załatwianiu tych prostych przecież do uporządkowania spraw.
Jeżeli minister spraw wewnętrznych bagatelizuje problem wzrostu ilości napadów na obcokrajowców z powodów innej narodowości, rasy lub koloru skóry nazywając je marginalnymi incydentami, to niepokój przeradza się w podejrzenie, że jest to efekt rządów akceptujących owe zachowania, jako pożądany kierunek przebudowy społecznych nastrojów z pluralistyczno-demokratycznych na nacjonalistyczne [(nacjonalizm - z łacińskiego natio/ naró - ideologia i ruch polityczny, a także postawa społeczno-polityczna podporządkowująca interesy innych narodów celom własnego. Według tej ideologii wszelkie działania polityczne podejmowane są w celu podniesienia siły własnego narodu, a także oceniane przez pryzmat jego dobra i interesów -http://portalwiedzy.onet.pl/60298,,,,nacjonalizm,haslo.html)].
Komunikaty rządowe uspakajają, że polska demokracja jest silna i żadne ruchy narodowo-nacjonalistyczne jej nie zagrażają, więc nie ma się czego obawiać. Zapewne tak jest, ale czy tolerowanie zjawiska nie za bardzo ośmiela „bandyterkę” stadionowo szowinistyczną? Łatwiej przecież zdusić w zarodku legnące się faszyzujące ruchy niż dopuścić do ich rozrostu w stopniu zagrażającym państwu
Świat przyjąłby z wielką ulgą takie stanowisko polskich władz.
Komentarze