folt37 folt37
748
BLOG

Ełk – islamska agresja

folt37 folt37 Imigranci Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

W łobuzerskiej bijatyce zginął w Ełku młody człowiek, głupio i bezsensownie w konsekwencji zwykłej chuligańskiej burdy pod barem z kebabem, którego właścicielem jest Algierczyk z polskim obywatelstwem.

W wieczór sylwestrowy do bary weszli dwaj młodzi Ełżanie nieprzyjaźnie nastawieni do obcokrajowców i nie płacąc zabrali sobie butelkowane napoje. Wtedy właściciel (Algierczyk) z pomocnikiem (Tunezyjczyk) wybiegli za złodziejami z intencją otrzymania zapłaty lub zwrotu napojów. Oni jednak nie mieli na to ochoty więc zaczęła się bójka, w trakcie której 21 letni Daniel (Polak) został dźgnięty śmiertelnie nożem.

Podczas konferencji prasowej prokurator rejonowy przedstawił nową wersję wydarzeń. Pojawiły się też nowe informacje na temat zabitego 21-latka. Jak się dowiedzieliśmy, mężczyzna był znany prokuraturze, a w 2016 roku miał sprawy za groźby i rozbój.

http://www.newsweek.pl/polska/nowa-wersja-wydarzen-w-elku-21-letni-daniel-karany-za-grozby-i-rozboj,artykuly,402937,1.html

Internet aż kipi od zróżnicowanych komentarzy - jednych opiniujących zabitego samymi superlatywami spokojnego przyjaznego ludziom człowieka, inni przypominaniem jego kryminalnym skłonnością i niechlubnym uczestnictwem w aktach bezprawnych gróźb i rozboju.

„Okazuje się też, że zabity 21-latek i jego kolega są znani organom ścigania. Zamordowany (był bezrobotny) w maju 2016 r. został skazany na pięć miesięcy oraz na rok ograniczenia wolności (prace społeczne) za groźby i za rozbój. Najprawdopodobniej kary nie odsiedział, bo pod koniec września tego roku prokuratura w Ełku oskarżyła go o kolejny rozbój w salonie gier z 2015 r. Miał uderzyć pięścią w twarz pracownika salonu i ukraść mu pieniądze.

Bogatą kartotekę miał jego kompan, z którym był w barze – był notowany za posiadanie narkotyków, niepłacenie alimentów, kradzież z włamaniem.

Sierż. Agata Kulikowska de Nałęcz, rzeczniczka policji w Ełku, zapewnia, że sytuacja w mieście wraca do normy. – Jest spokojnie. Z zatrzymanymi trwają czynności. Większość usłyszy zarzuty udziału w zbiegowisku, za które grozi do trzech lat więzienia, oraz niszczenia mienia – dodaje Kulikowska de Nałęcz”.

http://www.rp.pl/Sadownictwo/301029882-Elk-Ofiara-z-bogata-kartoteka.html#ap-1

Jeżeli kontekście powyższego Młodzież Wszechpolska nawołuje do zrobienie w Polsce „porządku” z imigrantami i ich islamską agresją,  a  Mariusz Błaszczak, szef MSWiA ocenił w Polskim Radio, że „był to nieszczęśliwy wypadek", to Polacy powinni zacząć się bać poważnej groźby faszyzowania Polski.

 

Trzeba powtarzać i uświadamiać społeczeństwo za Dawidem Kosińskim, że bezrozumne (i bezkarne) internetowe ataki rasowej nienawiści rozlewające się po Polsce od internetowych paszkwili po czynne napaści na obcokrajowców w wielu miastach Polski - z Białymstokiem na czele - nie znajduje stanowczego odparcia społecznego i rządowego.

 

Kosiński wylicza:

*Internet ma wpływ na prawdziwe życie, a publikowane w nim treści mogą mieć odzwierciedlenie w świecie realnym. Warto sobie o tym przypomnieć przed wrzuceniem do sieci nienawistnych postów.

* Od kilku dni na Facebooku bardzo często widzę apele nawołujące do bojkotowania wszystkich orientalnych restauracji w naszym kraju lub nawet do krzywdzenia lub wręcz zabijania wszystkich osób wyznających Islam, bądź takich o śniadym kolorze skóry. W kraju, który nie ma żadnego problemu z uchodźcami, z którego ludzie masowo emigrują do Wielkiej Brytanii, Niemiec i Holandii, nawołuje się do świętej wojny. To chore.

* W przypadku takich tragedii reakcja tłumu zazwyczaj bywa spontaniczna. Tutaj było zupełnie inaczej. Początkowo przed lokalem Prince Kebab pojawiały się kwiaty i znicze. Dopiero po południu w ruch poszły kamienie oraz kostka brukowa. Stało się to już po pojawieniu się w sieci pierwszej fali nienawistnych apeli.

* Jestem pewien, że dyskusja wyglądałaby zgoła inaczej, gdyby to muzułmanin ukradł z polskiej restauracji napój, a następnie zostałby zabity. Reakcje byłyby dokładnie odwrotne, a załoga restauracji byłaby przedstawiana jako bohaterowie, którzy bronią Polski przed islamizacją. Dlaczego jestem o tym przekonany? Bo widziałem nie jeden tekst na temat przestępstw popełnianych przez Polaków w innych krajach. Reakcje komentatorów były najczęściej żartobliwe. Nasi rodacy za to niezwykle nerwowo reagują na chęć wyrzucenia z Wielkiej Brytanii wielu Polaków, którzy według stereotypów powtarzanych przez opinię publiczną również nie spełniają tamtejszych norm społecznych: piją, kradną i (zależnie od rozmówcy) pobierają pomoc społeczną lub zabierają pracę uczciwym Brytyjczykom. Większość z nas ma moralność Kalego.

* Żeby było ciekawiej, sam znam osobę, która od wielu lat nielegalnie przebywa w Stanach Zjednoczonych i nie płaci amerykańskich podatków. Mimo to pobiera na urodzone tam dziecko świadczenia socjalne. Na jej tablicy można znaleźć liczne hasła nawołujące do odsyłania muzułmanów pracujących w Polsce. Gdy w komentarzu spytałem wprost, jak nielegalny imigrant może wypisywać podobne rzeczy, usłyszałem tylko, że to jest zupełnie inna sytuacja. Dalsza próba dyskusji skończyła się wyzwiskami pochodzącymi od innych przedstawicieli amerykańskiej Polonii skierowanymi w moim kierunku. Wtedy, tak jak teraz, przekonałem się, że większość internetowych komentatorów ma moralność Kalego i w ogóle nie rozumie, czym jest hejt.

* Można spodziewać się, że najbliższe dni dla wielu orientalnych mieszkańców Polski będą bardzo trudne. Po przeczytaniu internetowych apeli wielu domorosłych obrońców polskości i demokracji może atakować niewinnych ludzi, tak jak wczoraj niszczyli własność bogu ducha winnego właściciela lokalu i zaatakowali policjantów, którzy wykonywali po prostu swoją pracę. Powodem albo katalizatorem tych głupich działań był właśnie internetowy hejt.

Warto o tym pamiętać, gdy następnym razem w Internecie ponownie będzie się chciało napisać nienawistny komentarz.

http://www.spidersweb.pl/2017/01/elk-kebab-hejt-w-sieci.html),

 

Zacytowałem Dawida Kosińskiego jako trafną ocenę bagatelizowania w Polsce zjawiska ksenofobii świadomie rozbudzaną przez ruchy nacjonalistyczne w imię poszerzania sympatyków tych ruchów, co nie jest gołosłowne w świetle ich obecności w polskim parlamencie zdobytej w demokratycznych wyborach z dość znaczącym poparciem Kościoła (słynny kampanijny „bard” narodowców ks. Jacek Międlar), oraz PiS-u zainteresowanego kampanią antyimigrandzką.

 

W tej poważnej dla Polski sprawie rodzi się pytanie, czy tolerowanie aktów wrogości wobec obcokrajowców głównie ze strony marginesu społecznego i bagatelizowanie tego zjawiska jest programowym działaniem rządzącego PiS-u, czy lekkomyślną postawą nie zdającą sobie sprawy z powagi sytuacji?

 

Z dotychczasowych zachowań obozu rządzącego obie reakcje są prawdopodobne i obie równo nieodpowiedzialne.

 

Czas najwyższy aby szerokie spektrum władzy w Polsce w tym Kościół Katolicki zrewidowały swój dotychczasowy stosunek do narastającego problemu polskiego nacjonalizmu.

 

Historia uczy, że brak reakcji na to zjawisko grozi polityczną katastrofą!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka