folt37 folt37
320
BLOG

Ustrojowe poszukiwania i błądzenie intelektualnych elit społecznych w Polsce

folt37 folt37 Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Elity intelektualne z natury ich doskonalszego kontaktu z wiedzą - jako ważnym elementem poznawczym porządku świata - pełnią w społeczeństwie bardzo ważną rolę edukacyjno-uświadamiającą przybliżającą ludziom zrozumienie zachodzących procesów oddziałujących na życie ziemskie.

Gatunek ludzki jako jedyny element ziemskiej fauny jest wyposażony w inteligencję zdolną analizować otaczające go zjawiska i wyszukiwać przyjaznych uwarunkowań dla swojej egzystencji.

Ważną rolę w analizowaniu owych zjawisk spełniają bezsprzecznie intelektualne elity społeczne w poszukiwaniu i tworzeniu coraz bardziej przyjaznych  ludziom warunków rozwoju.

W obrębie tych poszukiwań jest także polityka, która tworzy systemy ustrojowe w państwie umożliwiające organizowanie ładu społecznego w harmonii z prawami przyrody ku pożytkowi zbiorowości ludzkiej.

W procesy polityczne są zaangażowani – z wyżej podanych powodów –  także intelektualiści, którzy często zasadniczo różnią się między sobą (jak wszyscy) poglądami na temat zbudowania najbardziej optymalnego ustroju politycznego satysfakcjonującego naród.

We współczesnej Polsce spór ten trwa nieustannie od dziesięcioleci, jednak szczególnie wyraziście zaistniał po upadku komunizmu i konieczności ustanowienia na jego gruzach nowego demokratycznego ładu przywracającego Polakom wolność i podmiotowość obywatelską w wyborze formy ustrojowej demokratycznego państwa.

Pomijając historyczną dramatyczność uwarunkowań, w których te wybory na progu III RP, dokonywano i w oparciu o które  został ustanowiony konsensus ustrojowy na fundamencie demokratycznego państwa prawnego ze społeczną gospodarką rynkową opartą na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych, co jest podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej.

Zmieniono więc ustój państwa z socjalistycznego na demokratyczno-liberalny z pełną wolnością obywatelską i gospodarką rynkową.

Trzeba przypomnieć, że decydujący udział w budowie prawnej podstawy tego państwa mieli polscy intelektualiści o renomie zarówno akademickiej jak i publicystycznej.

Po 28 latach od tego czasu zaczęły się ukazywać wątpliwości i zastrzeżenia, co do słuszności wybranej drogi ustrojowej w 1989 r. wyrażane przez intelektualistów różnego autoramentu politycznego w sposób daleki od meritum materii ustrojowej, a motywowany najczęściej poglądami politycznymi krytyków.

I to jest najboleśniejszy element owej krytycznej fali prezentowanej przez część polskich elit intelektualnych. 

Pominę nazwiska owych krytyków pośród których są osobistości kiedyś mocno zaangażowane w budowie ładu ustrojowego III RP, które z powodów im tylko wiadomych przemielili się  z  budowniczych obecnej RP w jej niewybrednych krytyków.

Poglądy można zmieniać, ale nie wolno przeinaczać historycznej rzeczywistości polityczno-gospodarczej z 1989 r. warunkującej wtedy logistyczno-polityczne podłoże polskiej transformacji i dzisiaj nazywać ją niewłaściwą, bo - pomimo błędów - była jak najbardziej właściwa.

Z  perspektywy - bez mała - 30 lat łatwo dzisiaj można wskazać (zbyt łatwo) na błędy, które były, bo być musiały w tak odważnie podjętym i realizowanym dziele zbudowania europejskiego państwa typu zachodniego z siermiężnego posocjalistycznego kraju z peryferii Europy.

Wielu przedstawicieli tychże elit wpisując się dzisiaj w urzędową poprawność polityczną PiS-u  silą się na krytyczne pseudo-definiowanie procesów (turbo kapitalizm, libertalinizm, hiperkonkurencjonizm) zachodzących w III RP w zgodzie z oceną obecnego obozu władzy na czele z Jarosławem Kaczyńskim.

Dlaczego takie postawy części polskich elit intelektualnych uznaję za szkodliwe? Z powodu zupełnie pozbawionej myśli naprawczej krytykowanego przez nich polskiego porządku ustrojowego.

Wniosek może być tylko jeden: akademickość krytycznych publikacji wielu intelektualistów, to ich intelektualne lakiernictwo naszych politycznych problemów, które (lakiernictwo) ma celu wyłącznie nadać im połysk (politycznym problemom) – niczym pasta kiwi na glansowanych butach – co to zwraca uwagę ale ani na jotę nie usprawnia ich funkcji użytkowych.

Gdyby problemy ustrojowe państwa były tak proste do rozwiązania – jak krytyczne narracje profesorskie – Polska dawno byłaby krajem mlekiem i miodem płynąca, a nie jest,  choć obecny układ rządzący jest gęsto usłany tytułami profesorskimi.

W tym miejscu  warto zacytować  Mirę Suchodolską:

„Jak świat długi i szeroki mnóstwo naukowców zrobiło kariery dlatego, że pokłoniło się władzy. Myśli Pani, że dziś tak nie jest”.

„Panowie, moje zdanie jest takie, że środowisko naukowe od zawsze ugadywało się z władzą, szło jej na rękę w mniejszych i większych sprawach, aby móc jakoś funkcjonować. Tak było, tak jest, tak będzie (Iwo Białynicki-Birula)”.

„Lizusy polityków. Ludzie o tendencjach władzy autokratycznej bardzo lubią naukowych szaleńców”.

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/539581,lizusy-wladzy-naukowcy-zawsze-musza-sie-liczyc-z-politykami.html

Na koniec chcę mocno zaakcentować, że środowiska elit intelektualnych - tak jak pozostałe polskie środowiska - tkwią mocno w polsko-polskim sporze, dalekim od kulturalnych norm poglądowych - zdominowane mocno  ostrą wzajemną niechęcią, często z objawami wręcz wielkiej  nienawiści.

Dla polskiej demokracji jest to zjawisko wybitnie szkodliwe i dlatego  są potrzebne przykłady ze szczytów polskich elit przeciwstawiania się tej szkodzie.

Pierwsi taki przykład powinni dać ludzie władzy, jako odpowiedzialnui za życie poloityczne, co przyjęto by z wielką ulgą.

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka