folt37 folt37
289
BLOG

Ile jeszcze chrześcijaństwa pozostało w Polakach

folt37 folt37 Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Przymiotnik chrześcijaństwo określa światopogląd wyniesiony z nauk Chrystusa objawionych ludziom ponad 2000 lat temu. Choć wszystkie chrystusowe nauki to przesłanie najwyższego humanizmu wywołały jednak niepohamowaną nienawiść ze strony dygnitarzy ówczesnego żydowskiego establishmentu obecnego w religii i państwowej administracji żydowskich autonomii pod rzymskim panowaniem.

Głównym źródłem tej anty chrystusowej wrogości był strach arcykapłanów i królów żydowskich przed utratą władzy i pozycji osiągniętej przywilejami stanu duchownego i władzy. Ta nienawiść była tak wielka, że nawet wbrew opinii Poncjusza Piłata rzymskiego prefekta Judei  (sprawującym nad Żydami najwyższą władzę sądowniczą) o niewinności Chrystusa establishment żydowski nie zawahał się wyegzekwować od niego wyrok śmierci i Chrystusa ukrzyżować.

Nauka z tego jest czytelna. W środowiskach „trzymających władzę” zawsze obecny jest ten sam paraliżujący  strach, jak 2000 lat temu, strach przed utratą władzy i przywilejów z nią związanych.

Unikając personalizacji antychrześcijańskich postaw polityków i hierarchów KK chcę zwrócić jedynie uwagę na zachowania tych polskich dygnitarzy władzy i Kościoła, którzy  swoje zaniechania moralności chrześcijańskiej usprawiedliwiają dowolną, karkołomną interpretacją Nowego Testamentu.

Ze zdumieniem słuchałem homilii pewnego księdza (doktora teologii) poświęconej chrystusowej nauce o miłowaniu naszych nieprzyjaciół (niedziela 19 lutego). Kaznodzieja ów dokonał segregacji nieprzyjaciół na bliskich i dalekich. Mówił o tych dalekich w Afganistanie i tych wokół nas, sąsiadów, współpracowników, fałszywych przyjaciół. Tym właśnie - jako chrześcijanie - winni jesteśmy wybaczenie zaakcentował.

Tymczasem słowa Chrystusa brzmią „Miłujcie waszych nieprzyjaciół” (Mt 5, 38-48), w których nie ma mowy o nieprzyjaciołach bliskich i dalekich. Słowa cytowanego kaznodziei, to  przykład upraszczania nauk ewangelicznych pod potrzeby bieżącej narracji polityczno-kościelnej usprawiedliwiającej niechęć do uchodźców z Bliskiego Wschodu, obcych nam kulturowo i religijnie  wzbudzających podskórny strach o osłabienie obecnej pozycji państwowo kościelnych elit w państwie.

To jest postawa zdecydowanie antychrześcijańska i dlatego dla jej wyłagodzenia zostaje „ubrana” interpretacyjną narracją rozróżniającą bliźnich chrześcijan od bliźnich muzułmanów.

Demonstracyjna katolicka pobożność obecnego obozu władzy nijak się ma do ich moralnych postaw  i czynów.

Jesteśmy świadkami publicznego pomawiania poprzednich władz o sprawstwo (współsprawstwo) katastrofy smoleńskiej dobitnie i bez wstydu nazywanej zbrodnią z krwią na rękach ofiar tej katastrofy.

Przecież to ewidentnie antychrześcijańska postawa grzesząca przeciw przykazaniu o nie mówienia fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu. Tymczasem owo fałszywe świadectwo nie dość, że nie potępiane przez KK, ma udostępnianą antenę toruńskiego radia mieniącego się katolickim imienia Maryi matki Chrystusa.

Tę amoralną, antychrześcijańską postawę pomawiania o zbrodnię niewinnych ludzi, obecną często na falach tego radia nawet pół słowem  nie potępił Episkopat Polski, a wielu biskupów wręcz przytakują tym pomówieniom.

Kończąc tę niedzielną notkę powtórzę tytułowe pytanie. Ile chrześcijaństwa pozostało jeszcze w Polakach?  Piszę w Polakach, bo kiedy przeanalizować tę naszą polską politycznie plemienną nienawiść od szczytów władzy po katolickie parafie, niosącą tak wiele zła i realnych zagrożeń dla dalszych losów Polski, to wydaje się, że niewiele już z tego chrześcijaństwa zostało.

A to co demonstrują obecni dygnitarze władzy i Kościoła jest kiepską interpretacyjną podróbką ewangelicznego chrześcijaństwa nadużywanego brutalnie w polityce „trzymania władzy”. 

Zbliża się Wielki Post podczas którego będziemy uczestniczyć w Drodze Krzyżowej Pana Jezusa, co powinno służyć refleksji o przyczynach i sensie ofiary Ukrzyżowanego. 

Ciekawe czy takiej refleksji poddadzą się owi w/w DYGNITARZE?

 

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo