Z wielką satysfakcja przyjąłem list Metropolity Warszawskiego kardynała Kazimierza Nycza, który z okazji Wielkiego Postu napomina Polaków przed dezawuowaniem chrześcijaństwa w imię przeróżnych bieżących egoistycznych korzyści, z których żadna nie jest warta „zaśmiecania” własnego sumienia.
Ks. Kardynał przypomina o ciągle zagrażających nam pokusach i potrzebie silnej woli do ich odparcia. Najwięcej pokus dotyczy czynów niegodnych uczciwego człowieka a dokonywanych wyłącznie dla bieżących korzyści materialnych lub uzyskania władzy.
Oto najbardziej wymowne elementy listu:
„Wszyscy jesteśmy kuszeni. Są tacy, którzy głoszą ewangelię inną niż ta, którą głosili apostołowie. Proponowane są nam wciąż nowe wersje przestarzałego ponoć Dekalogu, nowe wersje naszego życia: stwórz się na nowo, zresetuj swoje życie, wyzeruj swoje zobowiązania…”
„Obserwujemy wszyscy, jak wiele jest w naszym życiu publicznym słów, które niebezpiecznie ocierają się o nienawiść, jak wiele pogardy dla drugiego człowieka. Ileż jadu sączy się na internetowych forach, które dają złudne poczucie anonimowości. Św. Paweł prosił kiedyś Efezjan: niech z waszych ust nie wychodzi żadna mowa szkodliwa… Może święty czas Wielkiego Postu jest wart tego, by uspokoić debatę publiczną, także spory na poziomie rodzin, przyjaciół, bliskich”.
„Od kilku miesięcy działa program pomocowy "Rodzina rodzinie". Polega on na wsparciu rodzin poszkodowanych w wyniku wojny w Syrii – wsparciu przez inne rodziny, także polskie, przez wspólnoty bądź pojedyncze osoby. […] Zachęcam gorąco wszystkich – kapłanów, parafie, rodziny katolickie i wszystkich ludzi dobrej woli – do włączenia się w to dzieło: konkretne, dyskretne i skuteczne. To jest pierwszy ważny krok pomocy uchodźcom”.
„Wrażliwość i sprawiedliwość wobec przybyszów do naszej ojczyzny jest także miarą naszego człowieczeństwa i chrześcijaństwa. Jeśli w waszym kraju – mówi Księga Kapłańska – osiedli się przybysz, nie będziecie go uciskać. Przybysza, który się osiedlił wśród was, będziecie uważać za obywatela. Będziesz go miłował jak siebie samego, bo i wy byliście przybyszami w ziemi egipskiej”.
http://wyborcza.pl/7,75968,21439135,list-arcybiskupa-warszawskiego-na-wielki-post.html
Cieszy mnie, że ważna osobistość Polskiego Episkopatu, jaką jest Metropolita Warszawski tak jednoznacznie potępia powszechnie w Polsce obecne postawy antychrześcijańskie, które są bliżej faryzejstwa niż godności chrześcijanina. Jakże wymownie, choć subtelnie wyraził to kard. Nycz w słowach: „Są tacy, którzy głoszą ewangelię inną niż ta, którą głosili apostołowie”.
To prawda widujemy ich zawsze w pierwszym szeregu na wszystkich uroczystościach państwowo-kościelnych demonstrujących obłudnie religijne postawy, które po wyjściu z kościoła pogardliwie łamią w praktyce życia codziennego.
Podzielam refleksję Rafała Zakrzewskiego z Gazety Wyborczej:
„Myślę, że refleksje wielkopostne abp. Nycza poza swym wymiarem religijnym mają swoją wagę w przestrzeni społecznej. Mogą trafić nie tylko do wierzących. Ich ton pozbawiony jest – częstych w dokumentach kościelnych – lęków przed rzeczywistością, niechęci do otwartego myślenia o świecie, wyszukiwania wrogów Kościoła. Takie wypowiedzi jak ta kardynała Nycza sprzyjają wzmacnianiu tego, co dobre w życiu społecznym. Szkoda tylko, że jest ich tak mało”.
Rzeczywiście mało, ale sam fakt, że jednak są jest dużym optymizmem z nadzieją na zatrzymanie w Polsce polityczno-religijno-społecznych szaleństw tak bardzo dla ojczyzny groźnych.
Lekturę listu polecam moim interlokutorom do notek:
„Etyko chrześcijańska, gdzieżeś ach gdzie” - 05.02.2017, „Ile jeszcze chrześcijaństwa pozostało w Polakach”- 26.2.2017.
