W strategii politycznej Prawo i Sprawiedliwość - po dokładnej analizie psychospołecznych nastrojów dużej części społeczeństwa polskiego - uznała trafnie, że na istnieniu pesymistycznych nastrojach ludu można dużo politycznie ugrać.
Na takiej tezie oparta jest cała działalność opozycyjna tej partii w latach przeszłych. Wtedy właśnie PiS niezłomnie głosił, że Polska to kondominium rosyjsko - niemieckie, że polityka zagraniczna Polski jest prowadzona na kolanach przed UE, że Okrągły Stół to spisek komunistów ze zdrajcami uczestnikami tych rozmów (chociaż bracia Kaczyńscy uczestniczyli w zespołach roboczych), że w transformacji gospodarczej dominowała złodziejska prywatyzacja, ruina gospodarcza państwa, zubożenie ludności, krzywdzenie rolnictwa indywidualnego, zanik uczuć patriotycznych, brak demokracji, itd., itp.
Taka narracja propagandowa opozycyjnego wtedy PiS nie wynikała z faktów (które były i są dokładnie odwrotne do prezentowanej przez PiS narracji), lecz z wyjścia naprzeciw niezadowolonych grup o zróżnicowanych dochodach wynikających z uwarunkowań gospodarki rynkowej.
Z miejsca porównywalnego w 1989 r. z Ukrainą, przez 25 lat Polska jest w klubie najbogatszych krajów dawnego środkowo-europejskiego obozu socjalistycznego awansowała na 6-te miejsce po Słowenii, Czechach, Słowacji, Estonii i Litwy. (Ranking państw postkomunistycznych pod względem wielkości PKB per capita w 2000 i 2013 roku (EUR, PPPs)
http://rynekpracy.pl/artykuly/pkb-w-polsce-na-tle-krajow-postkomunistycznych)
Takie fakty nie usprawiedliwiają więc obecnej polityki PiS w dokonywaniu rewolucji ustrojowej wycofującej Polskę z politycznej strefy Zjednoczonej Europy pod zmyślonymi zarzutami tracenia suwerenności i wyjaławiania nas z polskiej kultury chrześcijańsko-narodowej.
To są zarzuty z ideologicznego arsenału toruńskiego ośrodka myśli politycznej z jednoznaczną intencją cofnięcia Polski z humanistycznej cywilizacji XXI wieku do odległych czasów o przewodniej roli kleru KK w państwie (pełna klerykalizacja) polegającej na dostosowaniu prawa państwowego do ortodoksyjnych nakazów religii katolickiej, co zdecydowanie nawiązuje do islamskiego szariatu (Islam nie uznaje rozdziału życia świeckiego od religijnego i dlatego reguluje zarówno zwyczaje religijne, organizację władzy religijnej oraz codzienne życie muzułmanina. Szariat jest sprzeczny z prawem wolności religijnej - https://pl.wikipedia.org/wiki/Szariat)niż współczesnej, dominikańskiej myśli katolickiej bliskiej filozofowi śp. ks. Józefowi Tischnerowi niż dr Tateuszowi Rydzykowi, głównemu obecnie interpretatorowi myśli katolickiej w państwie, przyjmowanemu za swoją (niestety) przez większość polskich biskupów.
Tytułowa retoryka polityczna PiS o nieustannym krzywdzeniu narodu polskiego przez rządy ostatniego ćwierćwiecza są w pełni „kompatybilne” z 25-cio letnią narracją Radia Maryja, co bez najmniejszego kamuflażu zostały dobitnie przypominane przez o. Tadeusza Rydzyka, ks. biskupa Andrzeja Suskiego, prezydenta RP Andrzeja Dudę, przedstawicieli rządu i PiS podczas uroczystości urodzinowych radia w grudniu 2016 r.
Ta jednomyślność ideowo polityczna ekipy rządzącej w Polsce nasycona polityczno-religijną frazeologią Ideologicznego Ośrodka Kombinatu Medialnego Redemptorystów w Toruniu stanowi podstawowy trzon ustrojowej doktryny PiS-u jedynego dla nich gwaranta długoletnich rządów opartych na indoktrynowanych „masach ludowych” nacjonalistyczno-katolicką ideologią dowodzącą, że wszystkie odczuwane niedostatki społecznego bytu pochodzą z odstępstwa wcześniejszych obozów rządzących od ustroju nacjonalistyczno-katolickiego na rzecz demokracji liberalno-demokratycznej.
Szkodliwość tej polityki dla długotrwałych losów Polski polega na rezygnacji z solidarności Unii Europejskiej skutecznie demontowanej przez europejskie obozy nacjonalistyczne z poparciem Rosji, głównego wroga UE.
Wykryte ostatnio ślady rosyjskiej antyeuropejskiej dywersji ideologicznej w Polsce mogą świadczyć o zmowie wrogów demokracji liberalnej na rzecz odwrócenia humanistycznej cywilizacji Zachodu i powrotu rządów dyktatur ugrupowań narodowych.
Oto sygnały tej dywersji:
*Białorusin 49-letni Aleksander Usowski. Mieszka w Białooziersku na zachodniej Białorusi. Pisze książki historyczne, reżimowe media przedstawiają go jako eksperta ds. polskich. Opublikował m.in. „Sprzedajną Polskę”, w której oskarżył polskie elity o zdradę narodu wewrześniu 1939 r.
*Pod koniec lutego ukraiński portal Inform Napalm, a później „Wyborcza” opisali, że ukraińscy hakerzy wpadli na trop kontaktów Usowskiego z Konstantinem Zatulinem, deputowanym do Dumy, szefem Instytutu Krajów WNP. Instytut wspiera i finansuje rosyjskie organizacje krzewiące rosyjską kulturę, w tym słynny Russkij Mir.
* Z e-maili i dokumentów przechwyconych przez hakerów wynika, że w 2014 r., tuż po wybuchu wojny na wschodniej Ukrainie, Usowski zaproponował Zatulinowi utworzenie organizacji „informacyjnej” w krajach Grupy Wyszehradzkiej, a także wspieranie rosyjskiej propagandy i prowadzenie akcji wymierzonych w mieszkających w Polsce Ukraińców. Chwalił się kontaktami z politykami PSL, PiS i Kukiz’15 oraz działaczami Samoobrony i Obozu Wielkiej Polski, stuosobowej organizacji nacjonalistycznej i prorosyjskiej. Zapowiadał, że zdoła wprowadzić obowiązek podpisywania lojalek przez żyjących w Polsce Ukraińców. Planował demonstracje.
* To pierwszy konkretny dowód, że Rosja potajemnie wspierała prorosyjskie siły w Polsce. Opłacali je ludzie z otoczenia Konstantina Małofiejewa, biznesmena związanego z Kremlem.
*Ile z tych pieniędzy faktycznie przelał na konta polskich nacjonalistów? Według ukraińskich hakerów przelał 2 tys. dol. na konto Wojciecha Wacława Wojtulewicza, działacza Samoobrony, a później Obozu Wielkiej Polski; potem jeszcze 300 i 130 dol. Usowski spotykał się też z Mateuszem Piskorskim, działaczem prokremlowskiej partii Zmiana, i wspierał jego ugrupowanie. Piskorski od roku siedzi w areszcie podejrzany o szpiegostwo na rzecz Rosji.
http://wyborcza.pl/7,134154,21473277,rosyjski-lacznik-szuka-tu-agentow.html
W całokształcie negatywnych zjawisk polityczno-dyplomatycznych w Europie (z niefortunną akcją polskiego rządu przeciwko Donaldowi Tuskowi) reformatorsko-ustrojowe działania PiS mają wyjątkowo negatywną polityczną wymowę dla Unii Europejskiej, która po brytyjskim brexicie zbiera siły do skutecznego przeciwstawienia się groźbie powrotu do Europy koszmaru władzy nacjonalistów
W tej sytuacji jest otwarte pytanie: czy rząd Polski nie ma świadomości swojej destrukcyjnej roli w UE, czy być może w pełni świadomie wspiera europejsko rosyjski nurt nacjonalistyczny na rzecz rozbicia Unii i powrót do segregacji Europy według egoizmów narodowych.
Takim wzorem jest Rosja i stanie się niebawem Wielka Brytania. A to wróży Polsce jak najgorzej.