folt37 folt37
641
BLOG

Zrozumieć Le Pen to odsłonić strategię polityki zagranicznej FN

folt37 folt37 Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 38

Zwykło się mówić, że dzisiejszy świat jest wioską globalną bez dawnych utrudnień dostępu do współczesnej cywilizacji i wiedzy. To rzeczywiście prawda. Wystarczy oglądać światowe serwisy informacyjne, by dostrzec w rękach „tubylców” na wszystkich kontynentach telefony komórkowe.

Globalność wioskowa obecnego świata to przede wszystkim zanik obronnych granic państwowych „zniesionych” bronią rakietową zdolną osiągnąć cel militarny do najodleglejszych zakątków ziemi. Dzisiaj nawet najbardziej zabiedzone państwo świata, jakim jest Korea Północna ma (podobno) zdolność atomowego zaatakowania Stanów Zjednoczonych.

W takich wojenno militarnych warunkach techniczno-technologicznych konfliktowanie wewnętrznych stosunków polityczno-gospodarczych państw zrzeszonych w uniach międzynarodowych powstałych dla przeciwstawienia się międzynarodowym, globalnym potęgom militarno-gospodarczym jest polityczną nieodpowiedzialnością graniczącą z obłędem.

Taki dramat przeżywa obecnie Europa, która od 60-ciu lat konsekwentnie z sukcesem modernizowała się w kierunku zrównoważenia naszego kontynentu z potęgami świata, co tak prezentuje strona https://europa.eu/european-union/about-eu/figures/economy_pl:

„Dzięki ustanowieniu jednolitego rynku, który obejmuje 28 krajów, UE stała się znaczącą potęgą handlową na świecie.

Celem polityki gospodarczej UE jest utrzymanie wzrostu gospodarczego poprzez inwestycje w transport, energię i badania naukowe, a także zminimalizowanie negatywnego wpływu rozwoju gospodarczego na środowisko naturalne.

Gospodarka UE

Gospodarka UE – mierzona pod względem wartości produkowanych towarów i usług (PKB) – wyprzedza gospodarkę USA. PKB UE w 2015 r.: 14,600  mld euro.

Handel

Chociaż w UE mieszka zaledwie 6,9 proc. ludności świata, jej udział w handlu z resztą świata stanowi około jednej piątej globalnego eksportu i importu.

Około 62 proc. całkowitej wymiany handlowej UE odbywa się między krajami UE.

UE jest jedną z trzech największych światowych potęg handlowych (wraz ze Stanami Zjednoczonymi i Chinami). W 2014 r. eksport towarów z UE stanowił 15,0 proc. światowego handlu. Po raz pierwszy od jej utworzenia Unię wyprzedziły pod tym względem Chiny (15,5 proc.), ale UE nadal wyprzedza Stany Zjednoczone (12,2 proc.), które z kolei miały większy udział w światowym imporcie (15,9 proc.) niż zarówno UE (14,8 proc.), jak i Chiny (12,9 proc.)”

Tak więc równoważna potęga gospodarcza Unii Europejskiej wobec takich gigantów jak Chiny, USA, a militarnie także Rosja jest więc faktem. Unijne bezpieczeństwo militarne oparto na sojuszu Północno Atlantyckim ze Staninami Zjednoczonymi na czele i broni atomowej USA, Francji i Wielkiej Brytanii.

Ta konfiguracja gospodarczo-militarna UE zdecydowanie odstrasza wszelkiej maści potencjalnych agresorów nie ukrywających swoich agresywnych intencji obecnych np. w rosyjskiej doktrynie o prawie interwencji poza granicami Rosji pod pretekstem obrony ludności rosyjsko-języcznej oraz oświadczenia Chin w obronie Korei Północnej, która nie reaguje na żądania zaprzestania prób jądrowych.

W świetle tych najważniejszych zagrożeń europejskiego bezpieczeństwa francuski FN Mariny Le Pen zapowiada, że jak wygra wybory to Francja - wzorem W. Brytanii - wystąpi ze strefy euro a nawet z UE. Tę niezwykle groźną zapowiedź potęgują jeszcze komunikaty o „zacieśnieniu” współpracy Le Pen z Federacja Rosyjską, która bezprawnie i bezkarnie zaanektowała Krym i toczy wojnę na wschodniej Ukrainie.

Oto prawdziwe oblicze nacjonalistycznego ruchu FN Le przykrywane antyislamskim populizmem typu: „nie chcemy rezygnować z choinek i szopek, nie chcemy praw szarłat. Nie zaprzemy się naszych zwyczajów by nie urazić innych. Historia Francji jest imponująca, powinniśmy być z niej dumni. Brońmy frankofobii, nie dajmy się wiążąc w poczucie winy”.

Takie argumenty są podstawą całej kampanii wyborczej Mariny Le Pen, bardzo entuzjastycznie przyjmowane przez nieuświadomiony lud francuski oszukańczym straszeniem islamizacją Europy a celowo przemilczanie prawdziwych zagrożeń ze strony Rosji i rosnących potęg gospodarczo-militarnych tupu Chin.

Francuski FN zaślepiony nacjonalizmem nie chce widzieć zagrożenia w słabości UE naiwnie próbując politycznego flirtu z Putinem, bardzo bliskiego Le Pen duchem i mentalnością nacjonalistycznej Rosji, w której szefowa FN widzi sojusznika w zwalczaniu europejskiej demokracji liberalnej, jedynego skutecznego przeciwnika nacjonalizmu, a więc także wroga obecnego obozu władzy w Rosji.

Le Pen przegrała pierwszą turę wyborów prezydenckich z kandydatem liberalnej demokracji, co z wielką ulgą przyjęła cała Europa z rynkami finansowymi na czele wzrostem indeksów giełdowych.

W sferze domysłów można założyć, że powtórzenie nacjonalistycznego paktu Ribentrop-Mołotow autorstwa Putin-Le Pen nie jest wykluczone, bo nieświadomy zagrożeń lud Francji (a także innych państw europejskich) - tak jak w 1933 r. naiwny lud Niemiec - jest w dużej części gotowy podarować władzę nacjonalistycznym fanatykom.

Jeżeli w drugiej turze wyborów Emmanuel Macron wygra z Marine Le Pen to być może uratuje UE przed rozpadem a Europę przed groźnym sojuszem dwóch nacjonalizmów europejskich z politycznym utopijnym programem zawrócenia historii do krwawych lat Europy XX wieku.

Miejmy nadzieję, że Emmanuel Macron wygra!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka