„Musimy pamiętać, że wiele narodów współuczestniczyło w realizowaniu holokaustu. W tym także naród polski - stwierdził na antenie TVP Info rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Przeprosił dopiero po kilkunastu godzinach, gdy o jego skandalicznej wypowiedzi zrobiło się głośno”.
http://telewizjarepublika.pl/adam-bodnar-w-skandalicznych-slowach-o-holokauscie-zobacz-co-powiedzial-rpo,50276.html.
Ta niefortunna wypowiedź rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara, który przeprosił za zwrot „narór polski“, bo miał na myśli „przedstawiciele narodu polskiego“ słusznie zbulwersowała opinię publiczną.
To przejęzyczenie nie powinno się przytrafić komuś takiemu jak Bodnar więc jego przeprosiny należy uznać za spóźnioną refleksję nad bezmyślnością w głoszeniu sądów, które mają dużą wagę w oczach opinii publicznej.
Krytyka Adama Bodnara jest więc słuszna z tym, że owa słuszność traci na wadze kiedy głoszą ją ludzie z obecnego obozu rządzącego, zupełnie niewiarygodni, mający „w dorobku publicystycznym“ całą litanię sądów fałszywych celowo sfabrykowanych na użytek bieżącej polityki PiS w zupełnym bezwstydzie do faktów.
W kwestii przypadków polskiego antysemityzmu obecny obóz rządzący prezentuję politykę przyjmowaną w opinii publicznej odwrotnie do intencji władzy taką logiką: skoro oficjalne czynniki państwowe bagatelizują (a często nawet zakłamują) zbrodnicze czyny naszych rodaków na Żydach historycznie i procesowo udowodnionych - np. w Kielcach, Jedwabnem, Radziejowie, Wąsoszu i wielu innych, to znaczy, że się tego wstydzą, bo to utrudnia narodowe idealizowanie historii Polski.
To jest groźne zjawisko w procesie edukacyjno-wychowawczym polskiej młodzieży, która powinna być świadoma prawdziwej historii Polski, wraz z tą mniej pozytywną stroną, która przecież nie zaszkodzi historycznemu całokształtowi chwalebnych dziejów naszej ojczyzny.
Nadal przecież ma moc obowiązującą przesłanie kanclerza Zamojskiego:
TAKIE BĘDĄ RZECZPOSPOLITE JAKIE ICH MŁODZIEŻY CHOWANIE.
