folt37 folt37
551
BLOG

Dwa orędzia i dwie Polski

folt37 folt37 Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Przedwczoraj, w dniu bardzo politycznie emocjonalnym spowodowanym dwoma wetami prezydenta do ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym i oniemiałych ze zdziwienia władz PiS oraz premier Szydło prezydencką „woltą” powrotu Głowy Państwa do swojej konstytucyjnej roli „głowy” w miejsce dotychczasowej „ręki” składającej podpis na każde zawołanie PiS.

Fakt prezydenckiej refleksji w kwestiach zagadnień ustrojowych Polski – choć spóźniony – jest jednak pozytywny, bo przeciwstawny parlamentarno-rządowej destrukcji państwa przez dogmatyczny styl władzy PiS z pogardliwym, lekceważącym traktowaniem oponentów, których głos ma przecież konstytucyjne prawo obywatelstwa na wszystkich szczeblach politycznej debaty na równych prawach z władzą od Sejmu po demonstracje uliczne.

Nie czas tutaj przypominać tej lawiny obraźliwych epitetów wypowiadanych przez prominentnych polityków PiS pod adresem opozycji sejmowej, demonstracji ulicznych, publikacji wolnych mediów, postaw organizacji pozarządowych - w tym samorządowych -  żeby nie przytaczać antydemokratycznego internetowego hejtu.

Buta i bezpodstawna pewność siebie tej aroganckości władz i jej politycznego zaplecza potwierdziła 24.lipca p. premier Beata Szydło demonstracyjnym orędziem wygłoszonym w TVP info o 20,oo, w tym samym czasie gdy swoje orędzie wygłaszał na antenie mediów niezależnych  prezydent RP, główny aktor polityczny wieczoru. Ze strony PiS była to „strachliwa” demonstracja bezrefleksyjnej - cały czas -  politycznej buty aplikowanej szablonami słownymi w konsekwentnym trwaniu tej partii w antydemokratycznej ofensywie zmiany ustroju autorstwa Jarosława Kaczyńskiego i jego ślepego realizatora Zbigniewa Ziobro.

Zaś w orędziu prezydenta Andrzeja Dudy pobrzmiewały ważne koncyliacyjne akcenty wychodzące naprzeciw wygaszania społecznego gniewu wobec autokratycznego planu PiS znoszenia w Polsce trójpodziału władzy zastępowanego autokratyzmem prezesa partii rządzącej i jego „komisarzy politycznych”  zwanym ministrami.  Właśnie te obawy wyraźnie akcentował prezydent powołując się na opinie p. Zofii Romaszewskiej opozycjonistki w PRL:

Pani Zofia powiedziała do mnie słowa, które we mnie uderzyły najbardziej, poza wszystkimi wywodami prawniczymi, o których dyskutowałem podczas weekendu. Powiedziała tak: ja żyłam w państwie, w którym prokurator miał nieprawdopodobnie silną pozycję, a w zasadzie mógł wszystko i nie chciałabym do takiego państwa wracać - relacjonował Duda”. (http://www.tvn24.pl).

To były dwa orędzia najważniejszych osób w państwie i choć z jednego obozu politycznego jakże wyraźnie odmienne w tonie intencji politycznej.

Premier Szydło powtórzyła za Jarosławem Kaczyńskim, że nie ma odwrotu, od planowanych reform (czytaj likwidacja trójpodziału władzy) zaś Prezydent Duda zahamował ten marsz PiS ku politycznej wszechwładzy ministra Ziobro, któremu prezydent wygarnął wprost jego antykonstytucyjny  plan absolutnej dla siebie władzy w wymiarze sprawiedliwości kumulującej w jednym ręku konfliktowe piony dochodzeniowo oskarżycielski (prokuratura) i sądową zwierzchność nam nim, które pozbawione odrębności nadzoru są z gruntu patologią praworządności.

Tytułowi notki nadałem brzemię obecnego nieszczęścia Polski widocznego w  narastającym obecnie rozdarciu społecznym obywateli na tle różnic światopoglądowych i politycznych, co jest obecne  w każdym narodzie, ale tylko w demokracji pluralistycznej nie wywołuje wrogich antagonizmów społecznych głównie z braku uprzywilejowań jakiejkolwiek z tych różnorodnych społeczności.

Tak więc odwrót od planu likwidacji demokracji liberalno-pluralistycznej i rezygnacji z kokietowania środowisk narodowo-katolickich obietnicami z budowania państwa narodowo-wyznaniowego daję rękojmię spokoju społecznego.

Optymistyczne jest też od dawna oczekiwane stanowisko KK w Polsce w imieniu którego Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki wystosował list do prezydenta Andrzeja Dudy z podziękowaniem za jego postawę w sprawie ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. List przytacza jakże wymowny cytat z JP II:

„Z drugiej zaś strony należy mieć na uwadze to, co powiedział papież Jan Paweł II na temat relacji władzy prawodawczej, wykonawczej i sądowniczej stwierdzając – w swoim przemówieniu do uczestników kongresu włoskiego Stowarzyszenia Sędziów – że równowaga między tymi trzema władzami, z których każda ma określone kompetencje i zakres odpowiedzialności – tak że jedna nie dominuje nigdy nad drugą – jest gwarancją prawidłowego funkcjonowania demokracji”.

https://dorzeczy.pl/kraj/36657/Abp-Gadecki-podziekowal-prezydentowi-za-jego-postawe-w-sprawie-ustaw-o-SN-i-KRS.html

Trzeba jednak  mieć świadomość, że to co się stało nie zlikwiduje szybko istniejącego w Polsce podziału społeczeństwa na dwa obozy (często mówi się „plemiona”) inaczej pojmujący  demokrację i z innych źródeł czerpiących wzory na życie, co tak pięknie ujmuje preambuła konstytucji:

„…wszyscy obywatele Rzeczpospolitej, zarówno wierzący w Boga, będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, …”

PiS chce znieść ową tolerancyjność wyboru źródła owych uniwersalnych wartości prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, co wyraźnie godzi w demokrację liberalno-demokratyczną groźbą konstytucyjnego nakazu wiary tylko w jedno źródło (Bóg) owych cywilizacyjnych „prawd”.

Dzisiejsze masowe protesty w obronie obecnej konstytucji są sygnałem społecznego sprzeciwu wobec zamachu PiS na Konstytucję i odwrotu od neutralności państwa w sferze światopoglądowej.

Zamiast więc niwelować społeczne podziały - widoczne od góry do dołu - PiS zaostrza owo zróżnicowanie utrwalaniem politycznie dramatycznego sporu demagogicznym pytaniem: „czyja jest Polska”?

Obecna Konstytucja mówi, że Polska jest wszystkich Polaków, a PiS chce, żeby była politycznej większości myląć demokratyczne stanowienie władz z dominacją światopoglądową owej większości posiadającej władzę.

I tego głównie dotyczą obecne protesty w  obronie konstytucji, co znajduje coraz większe poparcie polskich elit intelektualnych, które śmiało i głośno przypominają PiS-owi powinność służenia władzy narodowi a nie odwrotnie.

Bardzo trafnie przytoczył na swoim blogu „waw75” następującą refleksję:

„Potrzebujemy elit które potrafią w porę – a przy tym niezwykle inteligentnie – powiedzieć że wspólne problemy do rozwiązania powinny nas łączyć a nie dzielić. I mądrze definiować problemy a nie wykorzystywać zdolności retorycznych do jeszcze bardziej wyrafinowanego dzielenia społeczeństwa i projektowania czyichś ułomności”.

http://waw75.salon24.pl/796780,klasa-pani-zofii-romaszewskiej

 

I niech ten cytat będzie pointą powyższej notki! 

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka