folt37 folt37
429
BLOG

Naród polski i jego synowie

folt37 folt37 Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 36

Jedna z polskich pieśni patriotycznych zaczyna się słowami: „Polska synów ma miliony co dla matki żyją swej i szeregów legijony wierność ich nie zdradzi jej…” opiewająca etos bohaterstwa Polaków gotowych ponieść najwyższą ofiarę w obronie ojczyzny.

Nie znam jednak pieśni piętnującej innych synów Polski, pohańbionych bratobójstwem i zbrodniami przeciwko własnemu narodowi.

Najnowszy numer „alehistoria” (poniedziałkowy dodatek GW) publikuje wstrząsający artykuł (rozmowa z prof. Krzysztofem Szwagrzykiem) pod  tytułem: „Jedenaste: bohaterów pochowaj” relacjonujące losy bohaterskich synów Polski dotknięte okrucieństwem oprawców komunistycznego PRL-u mordujących bohaterów narodowych tylko dlatego, że sprzeciwiali się rządom  komunistycznym narzuconym Polsce przez Rosję Sowiecką.

Oto tragiczne losy polskich bohaterów  na przykładzie bardzo znanych dowódców wojska polskiego na frontach II WŚ  i w konspiracji. Są to:  gen. August Emil Fieldorf, pułkownik Łukasz  Ciepliński i rotmistrza Witold Pilecki okrutnie potraktowanych przez rodaków komunistycznego  Państwa Ludowo Demokratycznego.

August Emil Fieldorf, ps. „Nil” (ur. 20 marca 1895 w Krakowie, zm. 24 lutego 1953 w Warszawie) – pułkownik piechoty Wojska Polskiego II Rzeczypospolitej, generał brygady Polskich Sił Zbrojnych, organizator i dowódca Kedywu Armii Krajowej, zastępca Komendanta Głównego AK, pośmiertnie odznaczony Orderem Orła BiałegoW latach 1945-1947 więziony w ZSRR. Po  powrocie do kraju aresztowany w 1948 r. a trzy lata później skazany na karę śmierci przez powieszenie. Wyrok wykonano 24 lutego 1953 r.

Łukasz Konrad Ciepliński ps. „Pług”, „Ostrowski”, „Ludwik”, „Apk”, „Grzmot”, „Bogdan” ur. 26 listopada 1913 w Kwilczu– podpułkownik piechoty Wojska Polskiego (w 2013 r. awansowany pośmiertnie do stopnia pułkownika), żołnierz Organizacji Orła Białego, prezes IV Komendy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, kawaler Orderu Orła Białego. Był prezesem czwartego, ostatniego zarządu zrzeszenia Wolność i Niezawisłość . Aresztowany w 1947 r.  15. października 1951 został skazany na pięciokrotna karę śmierci i 1 marca 1951 został stracony strzałem w tył głowy.

Witold Pilecki herbu Leliwa ps. „Witold”, „Druh”; nazwiska konspiracyjne „Roman Jezierski”, „Tomasz Serafiński”, „Leon Bryjak”, „Jan Uznański”, „Witold Smoliński”; kryptonim T-IV (ur. 13 maja 1901 w Ołońcu, zm. 25 maja 1948 w Warszawie) – rotmistrz kawalerii Wojska Polskiego, współzałożyciel Tajnej Armii Polskiej, żołnierz Armii Krajowej, więzień i organizator ruchu oporu w KL Auschwitz. Autor raportów o Holocauście, tzw. Raportów Pileckiego. W Powstaniu Warszawskim dowodził redutą na rogu Żelaznej i Alei Jerozolimskich.  Jeniec powstańczy w Murnau . Z rozkazu gen. Władysława Andersa wraca do Warszawy jako wywiadowca . W roku 1947 aresztowany i 15 . marca skazany na karę śmierci wyrok wykonano 25. Maja 1948 r. strzałem w tył głowy

Trzeba z całą mocą podkreślić, że mordercami polskich bohaterów byli polscy komunistyczni kaci bezwzględnie narzucający Rodakom swój ustrój, wzorowany na Rosji Sowieckiej likwidujący własność prywatną jednym „pociągnięciem pióra” w postaci ustaw: o nacjonalizacji przemysłu i reformie rolnej. 

Dość wstydliwie przemilcza się duży entuzjazm „polskiego ludu pracującego  miast i wsi”, przemianowanego nagle z „ludu roboczego” w „prawowitych gospodarzy” na zrabowanej własności polskich obywateli komunistycznymi ustawami i dekretami.

Intencją tej notki jest przywołanie czasów fanatycznej bratobójczej wojny Polaków wzajemnie się prześladujących (wywłaszczanie właścicieli ziemskich oraz fabryk i fabryczek) oraz mordujących polskich bohaterów wojennych tylko dlatego, że nie akceptowali powojennej okupacji sowieckiej sprawowanej rękami innych Polaków przekonanych do komunistycznych racji walki klas.

Morderstwa polityczne dokonywane wtedy liczono w tysiącach. Autor mówi, że tylko na podstawie wyroków sądowych karę śmierci wykonano wtedy na ponad 8 tysiącach polskich bohaterów. Tych bohaterów skazywali polscy sędziowie politycznie dyspozycyjni wobec rządzącej wtedy PPR.

Należę do pokolenia, które z wczesnej młodości dobrze zapamiętały te czasy. W mojej rodzinnej miejscowości (w Wielkopolsce) nie było żadnych „obcych”, mieszkali sami swoi - bliżsi lud dalsi sąsiedzi - z tak zwanej klasy robotniczej (ORMO, PPR). Tych prostych  ludzi  skutecznie skażono wmówioną im propagandą  nienawiści do klasy posiadaczy (kułaków, drobnych kupców, handlarzy). Oni właśnie  aktywnie uczestniczyli w prześladowaniach sąsiadów  - „wyzyskiwaczy” - nocnymi rewizjami w poszukiwaniu ukrytego zboża (słynne zbożówki), a w razie ich odkrycia aresztowali właścicieli i pokazowo odstawiali ich do aresztów sądowych. Sądy Ludowe skazywali owych „wrogów ludu” na więzienie od kilku miesięcy nawet do 1,5 roku.   

Takie mamy w Polsce doświadczenia jako owoce podsycanej nienawiści jednych Polaków przeciw drugim Polakom często bliskich sąsiadów żyjących wcześniej w dobrej sąsiedzkiej komitywie.

Przypominam to żeby pokazać jak łatwo można ludzi skłócić z lekkomyślną intencją bieżących korzyści politycznych i jak łatwo owa nienawiść przeradza się w zbrodnie, których nie mogą już zatrzymać konsumenci owych politycznych korzyści z zasianej nienawiści.

Często dzisiaj powtarzane powiedzenie „kto sieje wiatr ten zbiera burzę” znajduje ponure potwierdzenie w historii ludzkości, także polskiej, czego nie wolno nam zapominać!

Uznałem, że ostatnie wydarzenie w Polsce uprawniają do takiego przypomnienia!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka